Pierwsza bransoletka jest moim eksperymentem z oplataniem koralików kordonkiem. Kojarzy mi się z zimą, bo włóczokowy koralik sprawia wrażenie cieplutkiego i przytulnego :)
Dodałam do niej trzy błyszczące beaded ballsy :) Podoba mi się takie połączenie faktur.
I maleństwo urodzinowe dla Kasi S.
to już wiem co będę chciała następnego :D
OdpowiedzUsuńKlaudia K.
Dziś tak zmarzłam, że od samego patrzenia na włóczkową bransoletę jest mi cieplej :)
OdpowiedzUsuńPamiętaj o mnie, pozdrawiam!
Oj tak, niby maleństwo a cieszy, bransoletka śliczna i pasująca do wszystkiego trafiłaś kochana w mój gust kolorystyczny, bardzo ale to bardzo mi się podoba. A jakie miłe zaskoczenie znaleźć taki upominek na klamce :)DZIĘKUJE :*
OdpowiedzUsuń