czwartek, 27 grudnia 2012

Gwiazdki wieczoru :)

Pierwsza praca w której wykorzystałam prześliczne rivoli Swarvskiego. Kamyczki oplotłam drobniutkimi koralikami o średnicy 1,5 mm a dla ozdoby dodałam nieco większe 2,3 mm. Zdjęcia niestety nie oddają blasku kryształków. Idealne na sylwestrową noc!
Do kompletu powstała równie błyszcząca, podwójna bransoleta.



poniedziałek, 24 grudnia 2012

Lukrecja i kolenda

Pokazuję i znikam lepić pierogi :)
Landrynki czy Brzoskwinki w czarnym wydaniu :) W Danii cukierki lukrecjowe są narodowym przysmakiem i wyglądają prawie jak mój kulkowy stworek :) Stąd ta, skądinąd dostojna nazwa :)

 I dyndadełko :)

A teraz trochę życzeń :) Wszystkim, którzy tu zaglądają, dają dowody uznania lub nie, Chcę życzyć spokojnych, radosnych Świąt Bożego Narodzenia oraz szalonego Sylwestra. Aby nadchodzący rok był lepszy od poprzedniego, pomimo feralnej 13 na końcu :) Wszystkiego Najlepszego! :)

czwartek, 20 grudnia 2012

Mój pierwszy wisior

Powiem nieskromnie, że jestem z siebie dumna, a może raczej z tego oto wisiora. A to czemu? To moja pierwsza praca w której użyłam prawdziwego (!) minerału - jest to kwarc Sokole Oko. Zakupiłam go na giełdzie minerałów odbywającej się jakiś czas temu w Lublinie. Teraz myślę sobie, że przemiły pan, który mi to sprzedał, zauważył, że jestem świeżynką w kamykowych sprawach i wcisną mi kamyk za słaby w stosunku do swojej ceny. Teraz wiem, że powinien się on bardziej mienić w różnych kolorach. No cóż, człowiek uczy się na własnych błędach.
Niemniej jednak, jestem pod urokiem tego kamyczka, bo mimo swych braków, hipnotyzuje delikatnymi, szarymi paseczkami, które sprawiają wrażenie głębi.







I mały skrót tego co zrobiłam w tzw. międzyczasie :)

niedziela, 16 grudnia 2012

Landrynki

Mmmmm... Jak słodko :) Różowo-słodko-dziewczęca bransoletka z oplecionych drobnicą koralików.



Prezenty, prezenty... :)

Idą święta, a wraz z nimi prezenty :) Oto jedne z tych, które poczyniłam. Wariacje na temat prezentowanych wcześniej Jeżynek.
Brakuje tu Jeżynek różowo-wrzosowych, ponieważ zostały już wręczone :)






sobota, 15 grudnia 2012

Zimowa zieleń i drobny prezencik :)

Nadrabiam zaległości blogowe :)
Pierwsza bransoletka jest moim eksperymentem z oplataniem koralików kordonkiem. Kojarzy mi się z zimą, bo włóczokowy koralik sprawia wrażenie cieplutkiego i przytulnego :)
Dodałam do niej trzy błyszczące beaded ballsy :) Podoba mi się takie połączenie faktur.




I maleństwo urodzinowe dla Kasi S.

sobota, 1 grudnia 2012

Kolorowa Rosa

Mam coś z innej beczki :) Kolorowa Rosa to bransoletka wydziergana na szydełku, ale zupełnie inną metodą niż dotychczas. Użyłam moich starych koralików, które kupiłam w czasach, kiedy nie wiedziałam co to Toho :) Mix kolorów - bo nie mogłam ani siebie, ani bliźnich zmusić do przebierania tych koralików. Efekt mnie zadowolił na tyle, że nie odmówię sobie następnej w jakiejś przemyślanej tonacji kolorystycznej.



Sznureczki koralików układają się w bardzo efektowną, iskrzącą się kaskadę :)