czwartek, 1 sierpnia 2013
48. Shine
Jak to zwykle ze mną bywa, nie mogę długo zagrzać miejsca przy jednej technice. Spróbowałam swoich sił w hafcie koralikowym już jakiś czas temu, ale swoboda jaką daje ta technika podbiła moje serce :) Przede mną jeszcze długa droga do doskonałości, ale jestem zadowolona ze swoich pierwszych kroków :)
Centralną częścią jest kryształek rivoli Swarowski, otoczony koralikami Toho i kryształkami bicone czeskiego pochodzenia.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Śliczne są. Zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńładne,wieczorową porą bajka zapewne,choć uważam,że te bigle zupełnie tutaj nie pasują
OdpowiedzUsuń